Skocz do zawartości

[E64] KUJONA 650i cabrio german daily


KUJON

Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, KUJON napisał:

Jeden z kolejnych odcinków będzie o tym hał macz it kost :P ale na razie liczę i się doliczyć nie mogę :P 

W małżeństwie podobno żona liczy kasę tak więc może daj Kasi to szybciej się doliczy:lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, feconi napisał:

Słowak płakał jak wystawiał :-) z ciekawości zapytam, nie boicie się jeździć w takie długie trasy Germanem? A co w przypadku kapcia? Jakieś dojazdowe pełnowymiarowe?

Ja mam assistance na całą Europę, darmowe holowanie, samochód zastępczy itp cuda. Oczywiście leciałem z 3 letnią córką bez koła zapasowego itp bo w E64 już nie montowali :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, feconi napisał:

Słowak płakał jak wystawiał :-) z ciekawości zapytam, nie boicie się jeździć w takie długie trasy Germanem? A co w przypadku kapcia? Jakieś dojazdowe pełnowymiarowe?

germanem to ch... a leć tym czymś na powietrzu i zgub amorka :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, KUJON napisał:

Ja mam assistance na całą Europę, darmowe holowanie, samochód zastępczy itp cuda. Oczywiście leciałem z 3 letnią córką bez koła zapasowego itp bo w E64 już nie montowali :) 

To dobrze że o tym pomyślałeś. Lżej na duszy pewno jechać wtedy. Ja zaopatrzyłem się w trochę listw drewnianych, w razie potrzeby mogę na nie wjechać aby unieść próg bo lewarek nie wejdzie teraz a co dopiero przy złapanej gumie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zlapana guma to jedno mnie bardziej stresuja  roboty drogowe na autostradach bo tam drogowcy są w stanie wyciąć taki krater że germanem jest ameno :wacko:

A co do mandatu to nie są w stanie nic zrobić po za wysyłaniem tego mandatu x razy. Ale jak nie zapłacisz I kiedyś Cię dojada podczas kolejnej wyprawy na granicy lub drodze to nie będzie zmiłuj.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem 1000km jadąc przez Słowację i Węgry remontów było kilka ale na szczęście nie trafiłem na nieprzejezdny dla mnie odcinek. Co prawda na Słowacji drogi są okropnie dziurawe jechałem tam przepisowo, musiał sie trafić krótki odcinek dobrej drogi w Koszycach i akurat 94km/h na 60 i to fotka 50 metrów za znakiem ograniczenia prędkości na dwupasmówce. Początek Węgier też droga sito i remonty , skanowanie drogi ale do przejechania. Potem autostrada to już no stres. Na sam koniec przed apartamentem jaki mielismy zarezerwowany wjazd pod takim skosem że nie do pokonania ale okazalo się że jest jeszcze druga brama wjazdowa a tam juz równiutko. Ten samochód ma taką wadę że szura się nie podłużnicami ani wydechem tylko plastikami i karbonem które są okrutnie drogie, w sumie to przez pierwszy tydzień jazdy uważając bacznie poniszczyłem karbon i plastiki o wartości 3000 PLN i potem trzeba było kupić nowe. Jak miałem E36 czy E46 to się najwyżej troche podłużnica przytarła potem konserwacja przed zimą i tyle było kosztów i kłopotu ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • KUJON zmienił tytuł na [E64] KUJONA 650i cabrio german daily

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...