[E30] Zinnoberrot 2d 1989 by Paweł

[jacoo]

8 minut temu, pawel_nopl napisał:

Prawie jak wszystkie nerki w E30  Zapewne po to aby kierowac powietrze w odpowiedni sposob lub wzmocnic konstrukcje. 

Z ciekawostek to były jeszcze nerki całe przysloniete - wersja zimowa 

[pawel_nopl]

Dnia 23.09.2019 o 13:56, dawid82 napisał:

Coś czuje, że ona nowa i seryjna będzie.  Sztos robota 

Nie, nie. OEM mnie nie kręcą (oczywiście nic im nie ujmując, bo jest to wielka sztuka utrzymać auto w oryginalnym stanie). Zawsze musi być jakiś smaczek od siebie. Powiedzmy ze to będzie takie OEM+ 

[pawel_nopl]

3 minuty temu, jacoo napisał:

Z ciekawostek to były jeszcze nerki całe przysloniete - wersja zimowa 

O widzisz  Na przykład w M3 Evo, jak dobrze pamietam, żeberka były całe odsłonięte i w dodatku trochę węższe aby dostarczyć więcej powietrza.

[pawel_nopl]

OEMowymi fantami nigdy nie pogardzę. Jak pojawiły się oryginalne stylingi 5 w 15", to musiałem je mieć u siebie. Mimo tego, że raczej nie będą jeździć na aucie, jestem zdania iż jest to fajny dodatek do samochodu  






Udało też się dorwać nowe lampy na przód. Ale myślę, że pasowałoby jeszcze poszukać podobny, ale czarny zestaw 

[pawel_nopl]

Mycie i wyjazdy nie obejda sie bez fotek  W takim zestawieniu samochod przejezdzil glownie poprzedni sezon. E30 nawet zaliczyla wypad do Wloch i po drodze oczywiscie BMW Classic. Felgi ogolnie wjechaly tymczasowo. Planowane i dzialane jest z czyms innym. Nastepnym tematem na liscie jest kontynuacja z dopieszczeniem zawieszenia i reszty mechanicznych podzespolow.

[pawel_nopl]

Chwile nic tutaj sie nie dzialo, z racji iz sajgon sie zrobil troszke, wiec nie bylo czasu nic wrzucac updatow.

Ogolnie plan w sezonie (ktory juz przeminal) byl wrzucic pelnie zregenerowane zawieszenie z 325i z najwiekszymi zaciskami – niestety szlo pod gorke i dlugo zeszlo zanim bylo skonczone. Niestety czasami nie mozna polegac na ludziach... Tak wiec jak samemu nie zrobisz, to dobrze nie bedzie. Ale mniejsza o to.

W zwiazku z tym ze zawieszenia nie bylo sie co spodziewac, wiec aby auto bylo sprawne na nasza wakacyjna wyprawe, padla decyzja ze pojjezdziemy na tym co jest. Na szybko zakupilem troche drobnicy, ktorej bylem niepewny i jazda z wymiana.

 

Tegoroczna wyprawa zapowiadala sie dluzsza niz w tamty roku, Wpadlo jeszcze wygluszenie podlogi. Musze powiedziec, ze roznica duza, mimo ze nie jest to jakis najdrozszy material. Teraz wypadaloby wyguszyc bagaznik, poniewaz nagle slychac go badziej niz wszecniej :p 

Na szybko wpadly tez dystanse. Roznica ogromna.

Nie zabraklo tez januszowego odswiezenia lakieru! Ja nie znam sie na tym i nie wiem co robie :p 




Po polerce uznalem ze plastikowe elementy za bardzo odstaja od reszty. Wiec postanowilem odswiezyc zderzaczki i listwy. Tak wiec wszystko na czarno. Od razu w ruch poszly tez progi od touringa, ktore zalezaly dosc dlugo na garazu. Moim zdaniem zrobilo mega robote.