[e34] MaxDamageDA - POS V8

[witboy]

zabrać auto i dać do kogoś innego przy okazji mała plomba, ja tez mialem z innym tematem podobną akcje, prośby groźby nic...no to jak nic to akcja i wtedy reakcja i poskutkowało 

[Wisnia135i]

Mam swietnego lakiernika oraz  blacharza w  kątach wrocławskich gdzie sam robię swoją jak byś chcial namiar to pisz..

Pierw  takie akcje  a potem na fb ze zaklady ktos podpala i wielkie dramaty..

[MaxDamageDA]

Najgorsze, że łącznie dałem mu 10k w 'zaliczkach' czyli w sumie 2/3 budżetu całości prac i to jest nie do odzyskania. Ponadto całe auto jest rozebrane cholera wie gdzie (i mam nadzieje, że chociaż oni wiedzą...). No nie jest dobrze. Jeśli do końca września prace nie ruszą i auto nie będzie chociaż przygotowane to malowania w całości to zabieram i całe to siano i czas w plecy ;./

[lapka666]

A masz potwierdzenia zaliczek? Kurde ufasz komuś a potem taki dramat i tak ciężka lekcja życia. 

[Wisnia135i]

2 godziny temu, MaxDamageDA napisał:

Najgorsze, że łącznie dałem mu 10k w 'zaliczkach' czyli w sumie 2/3 budżetu całości prac i to jest nie do odzyskania. Ponadto całe auto jest rozebrane cholera wie gdzie (i mam nadzieje, że chociaż oni wiedzą...). No nie jest dobrze. Jeśli do końca września prace nie ruszą i auto nie będzie chociaż przygotowane to malowania w całości to zabieram i całe to siano i czas w plecy ;./

Auto odzyskac z częsciami to nie problem  robisz wjazd z sukami i tyle.. co do siana  to jak masz rozmowy  co gdzie ile dałeś itd  to na drodzę sadowej  mozna  próbowac to odzyskać... a tak to cóż wypadki chodza po ludziach a i kontrole skarbowe tez czasem wpadaja z  nienacka itd...

[AdRRian]

Dnia 22.08.2020 o 14:16, Wisnia135i napisał:

 a i kontrole skarbowe tez czasem wpadaja z  nienacka itd...

No dokładnie  

[MaxDamageDA]

Pandemia, Pandemia i po Pandemii... Coś się rusza Może w tym roku jeszcze będzie gotowa

[Espinoza]

Szacun za cierpliwość, naprawdę. Zaczynam obserwować bo uwielbiam e34 i koło tu sieeeedzi!

[Wisnia135i]

A co udalo się dogadać że starym warsztatem czy w  koncu gdzie indziej poszło?

[MaxDamageDA]

Stoi cały czas u chłopaków. Przy obecnym ruchu w PK siedzę w firmie od 8 do czasami 20, a potem jeszcze paczki w nocy... Logistycznie i czasowo nie dałbym rady teraz latać za przewożeniem tego wszystkiego do kogoś innego. Przestali brać nowe zlecenia, wiele aut w końcu wyjechało no i teraz będą robić tylko e34, więc liczę, że jeszcze w tym roku coś pojeżdżę

 

[Wisnia135i]

2 minuty temu, MaxDamageDA napisał:

Stoi cały czas u chłopaków. Przy obecnym ruchu w PK siedzę w firmie od 8 do czasami 20, a potem jeszcze paczki w nocy... Logistycznie i czasowo nie dałbym rady teraz latać za przewożeniem tego wszystkiego do kogoś innego. Przestali brać nowe zlecenia, wiele aut w końcu wyjechało no i teraz będą robić tylko e34, więc liczę, że jeszcze w tym roku coś pojeżdżę

 

To trzymamy kciuki aby juz  z górki było i w końcu wyjechała

[BartoszzG]

błotniki będziesz poszerzał czy camber wjedzie? sporo wystaje to koło.

[MaxDamageDA]

2 godziny temu, BartoszzG napisał:

błotniki będziesz poszerzał czy camber wjedzie? sporo wystaje to koło.

Będziemy poszerzać. Niestety wszystko liczyłem do starych kół 17, które miały tylko 0.5 cala mniej p/t, ale nie przewidziałem, że ten płaski rotor finalnie będzie miał et o 20mm na zewnątrz... Do wahacza jest jeszcze dużo miejsca, ale nie ma z czego zbierać w obawie, że te rotory po prostu pękną. Z przodu akurat dobrze, że tak wyszło, bo na 'starym' et nie weszłyby te duże zaciski z m , a teraz jest na styk Ziomeczki mówią, że wyprowadzą to tak, żeby nie było daszków i cały bok i krawędź błotników zostały jak w ori tylko , że szerzej. Zobaczymy jak to wyjdzie Camber już jest z tyłu prawie 3 stopnie, z przodu 2.2. Nie chce więcej, bo to ma jednak szybko jeździć

 

9 godzin temu, Wisnia135i napisał:

To trzymamy kciuki aby juz  z górki było i w końcu wyjechała

Dzięki za dobre słowo!

[Łukasz ///3]

Długo to trwa ale czasem warto poczekać, aż jestem ciekaw efektu końcowego 

[MaxDamageDA]

Po wielkich bojach i przeprawach mój malarz w końcu wziął się za moje auto. Po 5 latach walki kolega odebrał swoje auto, które stało jeszcze dłużej niż moje, więc pojawiła się nadzieja na wyjazd do Chotowej na kołach... Auto po długim postoju odpaliło 'na strzała'. Pracuje idealnie równo, jeździ po warsztacie, więc czekam na lakier i składamy. 

Bawarczyk Zagórze ogarnął w między czasie wnętrze czyli ostatni element układanki.