Witam wszystkich, w końcu udało się znaleźć chwilę czasu by założyć własny temat. Słowem wstępu, mam na imię Artur, jestem z Warszawy a autami ze śmigłem na masce interesuje się odkąd pamiętam. Zaczęło się od E36 w kolorze Sumatragelb, które pojawiło się w rodzinie i całkowicie mnie zauroczyło za dzieciaka by prawie 20 lat później zamienić się we własne E36 w ukochanym kolorze Dakargelb, potem przez E31 850 do auta, które traktuje jako ukoronowanie wielu lat wyrzeczeń oraz pasji i będącego jednocześnie przedmiotem tego wątku.
A więc do rzeczy, teraz trochę historii auta.. E39 z końca marca 2000 roku, czyli przedlift natomiast załapało się już na lift silnika, który zaczął się w lutym tego roku. Samo auto dotarło w 2015 roku z Danii. Dość umęczone i z dużym nalotem (robiło regularne trasy do naszych zachodnich sąsiadów). Co ciekawe samochód użytkowany był od nowości przez kobietę która była jego jedynym właścicielem - z tyłu były jeszcze zamontowane monitory na zagłówkach dla dzieci Jak zobaczycie na zdjęciach, "przerobione" na polifta - takie już przyjechało do Polski. Przy aucie wykonany został ogrom pracy przez pierwszego właściciela (serdecznie dziękuje Grześkowi, że podjął się odbudowy tego egzemplarza ), ja odkupiłem je w 2018 roku i powoli dokładam cegiełka po cegiełce by przywrócić mu należyty stan i kształt jaki mam w swojej wizji. Auto jest już delikatnie zmienione i przez to już nieco niezgodne z vinem co niektórzy odbierają jako profanacje.. ale skoro mam czerpać z zabawy przy tym aucie jeszcze większą radość to ja osobiście nie widzę przeszkód. Wszystko przy M5 staram się robić sam a z uwagi na brak czasu prace posuwają się powoli ale systematycznie dając tyle samo satysfakcji co jazda.
Co zostało wykonane na obecną chwilę z grubszych rzeczy:
- silnik został całkowicie rozłożony, dostał między innymi nowe panewki i rozrząd
- ogarnięta cała buda, całość ponownie polakierowana na fabryczny carbonschwarz
- wnętrze obszyte na nowo bentleyowską skórą w kolorze magnolia (fabrycznie był ciemniejszy karmel), fabrycznie drewniane dekory zamienione zostały na piano black
Auto postawione obecnie na BBS CH w rozmiarach 8,5/10x19 idealnie wpisuje się w motorsportowy klimat w którym auto buduje. W przyszłości na pewno wleci 3tlg o wzorze już przeze mnie wybranym, wcześniej chciałbym jednak ogarnąć wszystkie detale, których wbrew pozorom jeszcze trochę jest..
Co ciekawe auto w epoce przeszło małą kuracje w AC Schnitzerze gdzie dostało komputer z usuniętym kagańcem Vmax oraz przesuniętą odcinką, kompletne zawieszenie (siedzi troszkę niżej niż oem) oraz detal w postaci nakładek na pedały Z tamtych czasów pochodzą również końcowe tłumiki Kellenersa.
Z prac, które pamiętam w ostatnim czasie wymieniłem chłodnicę na nowy oryginał gdyż stara miała delikatną nieszczelność, wpadły nowe przepływki (stare popsute przez nasączane filtry KN'a), sporo detali w postaci spinek, śrubek (sukcesywnie staram się wymieniać na nowe), uzupełniłem narzędziówkę, wjechał też x-pipe Supersprinta.
Z najpilniejszych spraw, które chce zrobić na obecną chwilę to przycięty lakier na tylnym pasie przez nieudany detailing (nie będę opisywał co i jak bo koszmary są do dziś a nie warto tego wspominać) oraz delikatne odpryski na masce, potem nałożenie ceramiki. Produkuje również sporą ilość węgla, mam nadzieje, że wyrobię się do sezonu, kierownica już czeka i zostanie zamontowana na dniach. Na sezon chciałbym jeszcze wrzucić big brake'a na przód. Na liście jest też trochę detali o których będę pisał w miarę postępu prac. Muszę rozwiązać też temat przedniej tablicy bo mam już dość tłumaczenia się smutnym panom, którzy obrali sobie zatrzymywanie mnie za jakiś wyższy cel a montować jej na stałe też nie chce. Może coś chowanego - zobaczymy.
Auto idealne jeszcze nie jest ale daje ogromną radość czyli całkowicie spełnia swoje zadanie. Zdjęć nie mam dużo, ogarnę jakąś sesję jak się zrobi trochę cieplej. Jeśli jest tu ktoś z wawy to śmiało się odzywać, z reguły jeżdżę sam a chciałbym to zmienić i poznać trochę ludzi. Myślę nad GF ale czy to auto już się nadaje? Nie wiem.
Dywan już wyczyszczony przez pasażera
I chyba jedyne zdjęcia gdzie widać, że ten kolor z czarnym ma niewiele wspólnego.