Pewnie, że wiadomo...
Maniek akurat jest świadom wszystkich niedoskonałości swojego auta, a jak o nich zapomni to nie bójcie się, ma wokół siebie ludzi, którzy mu grzecznie o tym przypominają Należy cieszyć się z tego, że na aucie jest kameleon i coć do czego można się przyczepić, bo jak on zniknie to wszystkich zje zazdrość, mnie w pierwszej kolejności
Poza tym Maniek ma bardzo dobre podejście do tego samochodu i ogarnia wszystko kompleksowo i po kolei, tak jak zdrowy rozsądek i finanse na to pozwalają. Pamiętać należy o tym, że nie każdy ma budżet "no limit" i cały dzień na zajmowanie się swoim autem.