w swoje e36 wpakowałem znacznie więcej niż kosztowało, a mimo wszystko, obiektywnie patrząc, jest to paździeżowate e36 z marnym silnikiem, bez wypasu, żadna rarka wartość auta to cena złomu + cena za koła i kilku fantów. Ale nie żałuję żadnej złotówki wpakowanej. Modzenie, godziny spędzone w garażu, godziny spędzone na przemyśleniach, szukaniu pomysłów, wielu nowych znajomych o podobnej zajawce.
Nie trzeba wszystkiego przelicząć na pieniądze.
Ktoś chce cos dodać do auta to dlaczego nie?
kiedyś tutaj wystarczyło auto w stylu german, potem sam german nie wystarczył, pożądany był german do sportu. Czyżby w 2014 r. dojdzie nowa cecha? german do sportu i do tego ekonomiczny? dodawać do galerii biznesplan?