-
Liczba zawartości
954 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
26
Zawartość dodana przez qbak
-
Zdrapałem syf w bagażniku i wyszły jeszcze takie kwiatki. Już ogarnięte Sułtanem już nigdy nie zostanę, z tego powodu trzeba się pozbyć baldachimu Postanowiłem na kontrastujący kolor na suficie, ale myślę że w tym sezonie brąz będzie w modzie Przyszedł też zderzak na tył mpakiet z dyfuzorem na dwururke, stan 10/10. Moj stary był niezły ale trochę opadał w środkowej częsci, dodatkowo majstry od nadkoli wyprowadzając PDC coś spierdoliły i się stopił pod listwami... Cała fura mogła się spalić. W przyszłym tygodniu wlatuje pas tylny i lewe tylne poszycie. Ja w międzyczasie drapie lakier, zdzieram wszystko z podłogi, inspekcja i przewrócenie samochodu na drugą stronę. Progi też potrzebują miłości więc przy okazji zostaną zrobione. Wydaje się że może zdążymy na termin lakierni
-
Auto tyle stało że przestała działać uchylna szyba elektryczna z tyłu. Zgłosiłem to do majstra i zanim się obejrzałem wyciął poszycie żeby się dostać do silnika... Żarty żartami, dzieje się. Bok zdjęty po oryginalnych zgrzewach. Teraz jeszcze muszę uporać się z podłogą w bagażniku i do zgrzania idzie pas tylny: Jest też przykład jak się robi blacharkę w stolicy - doskonale pamiętam który warsztat się tym zajmował. Reparaturka za niemałe pieniądze przyspawana do poszycia, a w środku na dziure nakitowana guma... Jutro dokończę zdzierać wnękę bagażnika, na dniach wleci pas, być może do weekendu będzie już tylne poszycie lewe na aucie. Potem podłoga w kabinie i cała fura idzie do obkręcenia na podnośniku na kolejny bok. Pozostaje kwestia lakieru - rozmawialiśmy jak przygotować auto do lakierni, bo termin już na początek marca. Jutro będę jeszcze rozmawiać z lakiernikiem, ale dziś już pogodziłem się z myślą że sam będę farbę darł do 0. Zamawiamy do warsztatu nową maszynkę i na dniach zaczynam temat. Już wiem że nie skończę projektu na sezon, bo zostanie sporo detali i komora silnika, ale mam nadzieje że auto będzie cieszyć oko
-
Nagraj jak brzmi, za jakiś czas coś sam będę szukać
-
Zawsze mogło być gorzej, mógł kebs tak wyglądać: Sam sobie zadaje pytanie po co mi to. Chyba po to że powiedziało się a, to teraz trzeba b. Trzymaj kciuki trzymaj chociaż wiem że nie wierzysz że się uda
-
Szyby wycięte, kiera zdjęta (wyrobiłem główkę torxa - 40min walki...), boczek ostatni zdjęty. Z tyłu rant kuwety bagażnika zaczyna już wyglądać, powalczyłem z matami, może jutro zedre już wszystkie. Zaraz wyleci podsufitka żeby tapicer mógł założyć nowy materiał Już widzę że niektóre tematy trzeba będzie odpuścić, na razie końca nie widać i brakuje mi serca do auta. Ocenimy w sezonie co mi z tych prac wyjdzie, jakoś wyjątkowo mało entuzjazmu mam patrząc na kebaba...
-
Czy jest to stary, zardzewiały kapeć ? Jest. Czy powinienem kupić już dawno jakąś zdrową budę i podmienić ją z resztą fantów ? Tak Czy aktualnie zgasła mi zajawka na e36 i nie mam siły siedzieć w warsztacie ? Tak Czy powinienem już dawno to w pi*** sprzedać, a nie trzymać tak długo ? Nie inaczej Czy w międzyczasie kupiłem trzy auta na projekty ? Być może Czy w końcu zacznie się praca nad tym pordzewiałym gównem ? TAK Felgi pojechały na zrobienie, 9j i 10j, 2.5 i 3 rantu radinox. Nadkola rozpakowane - gruba, mięsista blacha, wszystko z nimi git. Przy okazji wyciągnąłem naklejki do RCków - dawno temu myślałem że to będzie docelowe koło do kebsa Jutro wycinanie szyb, zdejmę kierownicę, boczek, progi i zacznę powoli zdzierać maty wygłuszające. Na blacharkę jest czas do 15.02, zobaczymy jak się do tego czasu wyrobimy. Nieśmiało zakładam że auto na sezon wyjedzie. Nie będę dyskutować w jakim stanie jest kebs - tak to jest jak się podjaranym robi interesy w stolicy...
-
Oj, wysyp m3 na forum będzie. Nie pytajcie skąd wiem Swoją drogą piękny egzemplarz, troche zazdro tego koloru
-
Dawid ja sobie żartuje, znając Twoje podejście to nie sądzę że poducha pali się przez luźne kabelki Wiadomo jak z tą pogodą teraz - wena w końcu przyjdzie i się ogarnie.
-
Widze pali się kontrola airbaga, kabelek się pewnie poluzował pod vaderem, pomajtam tam i będzie git ! Dobrze widzieć że jest traktowana jak być traktowana powinna. Szanuje rondo, gruzem o wartości 5% tego auta to sobie jedną ręką moge latać bokiem, w tej czerwonej bym się chyba nie odważył - a może to kwestia przyzwyczajenia
-
Plany to są takie żeby zdrapać tą obrzydliwą naklejkę japońską i wymienić stację multimedialną
-
Nie jezdzic, trzymać w garażu
-
no obiecuje że jak będzie gotowy to zgłoszenie i na chotową i na molo wyślę, ale na razie to taki nie jestem pewny czy na przyszły rok go skończe
-
I tak za ostatni rok połowe zapłaciłem Sądy to jakiś żart, serio
-
Dla mnie to żadne zwierzenia, już mi to wisi i powiewa, tak po prostu sobie zapisuje w temacie jaka była przygoda
-
Long story short skonczyla sie przepychanka o auto z pewną suczą i kozna zabierać się za robotę
-
Coś powoli zaczyna się dziać. Dziś wycięty został pas tylny, oczywiście pojawiła się jeszcze korozja... stare vs nowe Oczywiście myślę sobie czy to warto i czy w ogóle opisywać historię tego auta taka jaka była. Dość powiedzieć że na tym etapie jest tak grubo przepłacone że już szkoda nie dokończyć tej historii, zwłaszcza że takiej akcji na scenie bmw to chyba nie było
-
Coś chyba jeszcze nie do końca siadło jeśli chodzi o spas, hmm ? Auto przepiękne
-
W zasadzie to nie idzie haha Rozebrałem jeden fotel elektryczny i mi się odechciało. Wezmę się za to ale na razie nie po drodze mi z tym. W tym roku rozmawiałem z człowiekiem który dokłada tą elektrykę, ale szczerze mówiąc chyba mi to nie potrzebne. Prędzej zrobiłbym pamięć, ale jest tyle rzeczy aktualnie w życiu do ogarnięcia że raczej wlecą tak jak już są. To i tak już miał być szczyt, białe vadery z białymi stelażami w elektryce grzane polifty z lędźwiami, a teraz się okazuje że bieda bo nie mają pamięci i wysuwania elektrycznego ;P Oczywiście wlecą RSy docelowo na auto, RC już nie ruszam będą takie jak są teraz jako drugi komplet na furę
-
Chciałem napisać że masz zdrowie chłopie, ale w sumie z moim chrupkiem... Działaj, ważne że Ty ją kochasz
-
Kebab nareszcie trafił na podnośnik. Widać stąd że roboty będzie multum, ja już nie wierzę że na przyszły rok się wyrobimy ale zobaczymy. Za jakiś czas RSy trafią do zrobienia, zabrałbym się też za stelaże elektryczne. Powiem wam że to z pewnością najdroższa baza na syndykacie, jak zaczniemy już pracę nad nią to opowiem dlaczego. Jednym słowem jak sobie stała pod pokrowcem to toczył się o nią niezłe boje
-
No, grubo ! Zawsze na to zwracam uwage, jak masz już furę rozbebeszoną kup panel klimatronika z AUC - automatycznym obiegiem zamkniętym. Ciągniesz jeden czujnik na przód pod pas przedni, wpinasz w panel i masz jedno światełko więcej
-
trochę koza bajka !
-
No tak bidno trochę w środku, ale auto... fenomenalne. Zazdro, dobre wejście w pierwszych postach - na grubo
-
Dla Ciebie na prv to pewnie jesscze wyzsza
-
Maciek powiedział już kilka dni temu żebym otworzył pas tylny i sprawdził czy mi z ASO cegieł nie wysłali. Jakoś tak nie wierzyłem że to się faktycznie dzieje ale dziś mnie upomniał że już powoli w sobotę można by zacząć w kebsie du** wycinać - no to otworzyłem karton. Ceny tych części pewnie tak poszły w górę że może lepiej je sprzedać i kupić kawalerkę w centrum ? Szczerze mówiąc to aż mnie ruszyło jak otwierałem ten karton, chyba zaczynamy marsz z odbudową czarnej, w końcu