Cześć wszystkim Mam na imię Iga i chciałbym przedstawić moje E46 coupé, z którym jestem związana już 5 lat. Jest to pierwsze BMW, które aż tak zawładnęło moim sercem. Jednak do brzegu..
Auto kupiłam pod koniec roku 2017 jako totalna, ale dość zadbaną serię. Silnik z vin, rok produkcji 1999, automat. Służyło mi wiernie jako daily przez ponad 2 lata. Któregoś dnia usiadłam i powiedziałam „dość, czas dać jej inne, lepsze życie”. No i tak to się zaczęło.
- pod koniec 2019r auto trafiło do lakiernika wraz z ori kompletnym, zewnętrznym mpakiem oraz z błotnikami od dawcy, ponieważ one nadawały się jedynie na śmietnik. Kolor miał być zmieniony, jednak namówili mnie na pomalowanie w serie, czyli cossmoshwarz. Tylne nadkola maja wycięty rant, zostały tez delikatnie wypchnięte. Zrobiona nowa konserwacja. Na wiosnę 2020 auto opuściło lakiernie.
- dołożyłam do tego styling 232. Parametry to 4x9” et przod 48, tył 18. Odmalowane na kolor srebrny z duża ilością metallic’u. Do kół mam dorzucone 3cm dystansu przód i 1cm tył.
- gwint mts gold, wiec żadna rewelacja. Kupiłam go ze względu na ówczesna cenę. Chciałam sprawdzić, czy to na pewno będzie dla mnie. Wyszło tak, ze z tylu musiałam dorzucić po 3 odboje z poli obecnie w garażu na montaż czekają betony
- przednie lampy maja pomalowane przesłony soczewek + krzyże w drogowe. Zarzuciłam tez nowe klosze.
- zderzak przedni zrobiony na gładko, bez miejsca na rejestracje (na niektórych zdjęciach auto będzie miało blachę na kratce zderzaka, ponieważ miałam kilka przygód w rodzimym mieście z panami policjantami i usłyszałam, ze magnesy to zagrożenie w ruchu lądowym, wiec jeżdżąc po okolicy montuje ją właśnie tak)
- wloty powietrza „ala m3”
- dokładka przednia od Maxtona. Przerobiłam oba wzory, zostałam przy tym drugim. Żadna inna dokladka nie przypadła mi do gustu, zostałam wiec z maxtonem.
- tył to totalna rewolucja i spodziewam się tu uwag. Klapa oraz lampy są od polifta. O ile lampy już takie miała przy kupnie to klapa była moja pomyłka. Jak to baba, czasem najpierw zrobię, potem pomyśle i tak, widząc gotowca już z przyklejona dokładka na wzor csl w cenie samej loty, zamówiłam. Otwierając paczkę zobaczyłam ze to polift, ale machnęłam ręką i tak już zostało. Wiec, jak to mówią „z tylu liceum, z przodu muzeum”
-wydech custom od WO Seba Motorsport. Póki co od połowy do końca, ale mam zamiar dać barany i dokończyć resztę.
- we wnętrzu wleciał czarny sufit, kiera mpakiet i fotele sporty (oba z pamięcią, działającą), tylne boczki z airbagiem i głośnikiem
Resztę auto miało w serii : mała navi, telefon, czujnik deszczu, xenon, fotele grzane z pamięcią, lusterka ele składane/grzane.
W międzyczasie wymieniony olej w skrzyni, wymiana przewodów hamulcowych i paliwowych. Inne podstawowe naprawy. Ostatnio w dniu wyjazdu na Molo posypał mi się dyfer i wróciłam do domu na lawecie..
Co do planów to:
- obszycie wnetrza na nowo innym kolorem skory
- inne koło (tu nie mam jeszcze typu)
- dokończenie wydechu
- remont „spodu” czyli wywalenie całego napędu i zawiasu, odmalowanie, założenie nowych gum/poli itp itd
- inny, lepszy gwint jak mts się posypie
- demontaż czarnych szyb z tylu
Wrzucam zdjęcia po kupnie i obecnie. Czekam na Wasze opinie