Od tego są Było by to wbrew mojej klauzuli sumienia jakbym jezdzil jakims pedalowozem w dieslu na codzien a v8 w garazu,. Zreszta cos na niedzielne przejazdzki tez sie powoli zaczyna szykowac.
Kaleka od listopada w sumie juz 3 razy mnie bezproblemowo nad morze zawiozla, lata na niemieckich autostradach po 200 z hakiem na tempomacie a przy tym nie ma miliarda czujnikow, modulow itp i naprawde w codziennym uzytkowaniu przy odrobinie oleju w glowie, uwazania na progi itp jest bardzo praktyczna. Moze calkiem na glebe zejsc sie przez to nie da, ale i tak robi na drodze WOW.
Z przyziemnych rzeczy w tym tygodniu wpadly niespodziewanie listwy progowe, natomiast najblizszy mod, spowodowany wlasnie czestymi podrozami tym autem to wygluszenie drzwi i wnęk itp matami, ponieważ przy predkościach 160+ robi sie w niej naprawde glosno.