Ranking użytkowników

Zmiana na duży plus moim zdaniem, nie jest to efekt placebo bo dźwięk się poprawił znacząco. Pomijając że drzwi nabrały na wadze to nawet dźwięk ich zamykania jest bardziej stłumiony. Jeżeli chodzi o jakość nagłośnienia to nie jest to zestaw dla audiofila ale gra bardzo przyjemnie, equalizer w L7 można o wiele fajniej na tym zestawie wysterować, szczególnie jeżeli chodzi o niskie tony względem serii. Uważam że na koszta modyfikacji, rezultat jest świetny, stanowczo ja go słyszę i z tego jestem zadowolony. Zdaję sobie sprawę że to inne lata były ale ten zestaw na dwóch kompresorach to jakiś gigant. Nie myślałem że już w tamtych latach były takie gadżety ale widać na moim przykładzie jak to fajnie poszło do przodu. Moje poduszki nie mają okuć przez co są bardzo niskie i "zabierają" mało miejsca. Natomiast myślę że na tym zestawie wyżej ze względu na konstrukcje można było jeździć normalnie w przeciwieństwie do mojego zestawu na którym mogę tylko poruszać się z małą prędkością. Z ciekawostek są zestawy tankless gdzie mamy tylko kompresor który nam "nabija" poduszki bezpośrednio, podnoszenie trwa dłużej ale nie musimy ukrywać butli w bagażniku. Jeżeli chodzi o zabudowę to u mnie wygląda to tak: Całość modyfikacji fabrycznego zestawu wykonałem sam. Zamiast połączenia na miękkich przewodach kupiłem kilka metrów rurek miedzianych do gazu 8mm, złączki i złożyłem instalację na twardych przewodach. Miałem wycinać wnękę na koło zapasowe na wzór M5, jednak została i dobrze ją zagospodarowałem. Sam elektrozawór i sterowanie zostało ukryte w zrobionej mini wyspie zaworowej pomalowanej oczywiście w kolor czarna satyna Jako podstawę wykorzystałem piankę w której ukryte są fabrycznie moduły PDC itd itp razem z tapicerką wnęki bagażnika dla aut bez koła zapasowego. Cała tapicerka bagażnika dodatkowo została przemalowana z koloru szarego na czarny specjalną farbą do tkaniny. Dodatkowo chciałem mieć kontrolę nad ciśnieniem w układzie dlatego założyłem manometr z podwójnym wyświetlaczem oraz dwa przyciski: jeden do uruchomienia kompresora, drugi do elektrozaworu. Jako że jestem zwolennikiem OEM look zaprojektowałem ramkę która później została wydrukowana na drukarce 3D:

W weekend udało się odebrać długo oczekiwaną paczkę z Niemiec. Eisenmann produkował wydech od grudnia 2020, w końcu dotarł. Zakupiłem pełny, dedykowany układ. Ponieważ DP z stali nierdzewnej został zainstalowany wcześniej, po tym zabiegu na pokładzie 1M siedzi już kompletny układ wydechowy i ten wątek został nie mniejszym zakończony. Ze względu na duże uznanie dla Eisenmann jako producenta, podobnie jak w BMW Z3 i w 1M wybór mógł być już tylko jeden. Tym razem wybór padł na układ środkowy z dodatkowym tłumikiem oraz układ końcowy w wersji Sport (ten cichszy). Z obawy o zabicie jakiejkolwiek przyjemności z dłuższej drogi i finalnie uciążliwy hałas generowany przez auto nie zdecydowałem się na wersje Race, zdrowy rozsądek wygrał nad kuszącą opcją nieprzyzwoicie głośnego ŁUTUTUTUTUTU.... Barwa się odczuwalnie poprawiła, dźwięk nabrał bardziej basowego i pełnego brzmienia co cieszy. Z pewnością wydech się jeszcze wypali, fabrycznie nowy nie brzmi jeszcze z pełnym rozmachem, choć w sumie głośniej być nie musi, a ja jestem już obecnie ukontentowany Jestem wdzięczny, także uczestnikom społeczności SYNDYKAT (Paweł #Koneser) za pomoc przy finalnym zakupie.

Nie wiem czym się chwalić...mój syn w weekend na większym camberze lata i też ma żółte wozidlo a tak serio to super garaż.

Cześć, auto żyje. Zimę przespało w garażu i u mechanika. Zostały ogarnięte zapocenia w silniku (wymiana uszczelki miski olejowej), wymiana zbiorniczka i przewodów wspomagania. Do tego wymiana oleju i płynów wraz z kompletną odmą z przewodami (OE BMW). Na przód wpadł dystans, a auto udało się na wieczorną wycieczkę... Pozdro!

Wczoraj trochę polatane

Siema! Pare fotek e28 z sobotniego otwarcia sezonu klasyków z mojego miasta. Aktualnie przyszły rotory od Felgen Garage i lecą już do lakierowania jutro

przecież wszystko można zrobić samemu, gdzie ja twierdze, że się nie da, jak masz sprzęt i wiedzę i czas to nawet sam felgi sobie zrobisz

Weekend dość obfity w spotkania. W sobotę udało się złapać z kolegą DakarGelb i jego zacną E39 M5. Piękny egzemplarz od osoby, która podchodzi do tematu z pasją, zaangażowaniem i pedantycznym wręcz dbaniem o szczegóły: Dzisiaj z kolei naszą dwójkę uzupełniły jeszcze dwa szczególne egzemplarze: i jeszcze sesja solo:

Jak już kolega wskrzesił temat to dla potomności wrzucę kilka zdjęć z dzisiaj. Niestety troszkę ciemne, już nie było słońca. Jak widać zniknęło oklejenie boków. Samochód jeździ i ma się dobrze.

Temat poleciał na drugą stronę to wrzucam tu

Podstawa to wiedza, ja, jak już kiedyś wspominałem, prowadzę warsztat specjalizujący się w naprawach tylko i wyłącznie bmw. Wierzcie lub nie ale od 12 lat dłubię bmw i cały czas się szkole oraz rozwijam bo jest tego naprawdę dużo, trzeba dobrze diagnozować parametry silnika, vanosów, VVT, turbin, wtrysków itd itp. Nie zawsze lejący wtrysk może oznaczać jego zużycie, albo błąd sondy nie zawsze oznacza jej uszkodzenie. Druga sprawa to odpowiednie narzędzia, zaczynając od Isty i Icoma, przez narzędzia po specjalne ściągacze, natomiast nawet najlepszy warsztat z najlepszymi narzędziami bez odpowiedniej wiedzy jest niczym. Spotkałem się kilka razy z sytuacją gdzie auto trafiało do mnie z ASO gdzie ludzie byli naciągani na kosmiczne kwoty a usterki pozostawały, bądź były sprytnie maskowane, najprostszy przykład, skręcanie śrub tulejek wahacza na wiszącym aucie Jak otworzę nowe stanowiska to zresztą w odpowiednim dziale postaram się zamieścić małą reklamę mojej firmy. Wracając do projektu, robię sam i kocham to robić stąd są efekty pracy, nie mam żadnej presji, nie ma pośpiechu, swoje auta buduję z pasji a mam taki charakter że wszystko co robię ma być dopracowane na tyle ile się da w danym momencie. Nawet jeżeli muszę coś komuś zlecić, jak blacharka czy lakier, cały czas jestem w kontakcie, przyjeżdżam, pomagam, doradzam tak jak to miało miejsce przy poszerzaniu budy Odnośnie detali, to jeszcze mniejsze szczegóły są dopracowywane, przy mega czarnym wnętrzu strasznie raziły elementy kontrolera idrive i panelu klimy. Do czasu:

Dawid jak twierdzisz że, nie da się zrobić tych modyfikacji w garażu to wpadniej do mnie, zrobie ci przeszkolenie i będziesz mógł je zrobić w garażu A na poważnie , za to że, robisz sam przy aucie to graty natomiast mi to auto nie do konca podchodzi jeśli chodzi o całość Pzdr

A ten dalej przeżyć nie może Co do auta to mega projekt. Fajny pomysł z wydrukiem 3D.

Gdzie mega podejście przecież ma kolorowy zawias gdzie z tym na syndykat, a te grube modyfikacje to pikuś można samemu w garażu zrobić ;) a tak na poważnie było odrazu widać, że tu miękkiej gry nie będzie, brawo

Mega podejście do detali. Dla mnie - czyli dla totalnego beztalencia mechanicznego to co robisz to kosmos. Szacun.

Bardzo Mocny Wybór!!!

Dobrze lecisz z tematem , pracy mega i w dodatku sam ! Pozdro

również polecam Sebastiana, jak kolega @MGRjeżdżę na kołach robionych przez niego. Odnośnie parametrów jakie zaproponowałeś to ja nie wiem czy jest sens się tak kurczowo trzymać identycznych szerokości, szczególnie jak masz zamiar robić koło pod auto. 9.5 przy 20" trochę wąsko się wydaje.

Odnośnie customów, polecam South Wheels / Sebastian Wanat, sam korzystałem z jego usług i naprawdę robi konkretną robotę, poza tym ma bardzo dużą wiedzę na temat tego czym się zajmuje a wiem to bo przy budowie moich customów cały czas było pod górkę. Projekt był ambitny, zadanie trudne w realizacji ale się udało.

Świetne auto, chyba sam poszukam kiedyś tego modelu Brakuje tylko końcowego i będzie sztos

Auto po serwisie wiosennym-plukanka Tec2000, olej Millers 5w40 Trident i Ceratec z Liqui Moli. Na deser wymiana płynu hamulcowego. Myślę że po 10 latach

Parafrazując słowa sławnego motoznawcy i youtubera: Dzięki właścicielowi za wstawienie takiego wypasa na forum, egzakli, gad demyt, każdy takiego chciałby mieć

Jak byś podsumował tą zmianę? Jak to gra? Bo to jeszcze przede mną i jestem ciekaw opinii

Auto w poprzednim tygodniu odebrałem od mechanika. Okazało się, że było do ogarnięcia trochę więcej rzeczy niż się spodziewałem: Panewki - ostatni dzwonek: Spalona wiązka SMG, na szczęście nie pociągnęła za sobą poważnych konsekwencji, rychło w czas. Niestety nawet w takim aucie ktoś wcześniej się nie bał i odwalił taką rzeźbę, przewód odpowietrzenia skrzyni korbowej pęknięty i sklejony na taśmę izolacyjną Po całej akcji wszystko ładnie umyte i złożone jak Pan Bóg przykazał: Końcowe zestawienie pracy i kosztów. Wiadomo portfel lżejszy o parę kg, ale za to silnik na tą chwilę jest praktycznie w perfekcyjnym stanie. Prace nad emką trwały dwa tygodnie, ale udało się zniwelować wszystkie wychwycone problemy. Zostaje tylko przejechać ok 500 km, aby wszystko się dotarło i ułożyło i ponowna wizyta o charakterze kontrolnym.

chyba nie do końca mnie zrozumiałeś, ja piszę o kwotach przy jakich poszczególne emki się odbijały (czyli moment kiedy przestawały tanieć a zaczynały drożeć), doskonale wiem ile aktualnie trzeba dać zarówno jak i za E46 jak i za E92 ..

No i ch.. No i fajne ... pojechałem zrobić wycieki plus wiadomo świece olej i to co pisałem wyżej , a wyszło po paru latach że Ci od których kupiłem silnik , owszem zrobili uszczelki pod głowicą jak i rozrząd ale wymienili w nim tylko główny łańcuch , a nie wymienili tych małych na wałkach ... i po ściągnięciu pokryw zaworów sprawdziliśmy że łańcuch jest luźny .No i miała być mała naprawa a wyjdzie duża naprawa ....