Zabrałem się za blachę , ponieważ jak każdy znawca Kebsów wie, korozja lubi ja zjadać od środka, na szczeście u mnie jest elegancko i jedyne co musiałem zrobić to prawy błotnik dół był delikatnie zjedzony, podłoga ładna , jedynie elemanty gdzie się podkłada lewarek skorodowane ale już ogranięte, całą podłogę będe zabezpieczał
Lampy przód idą do poprawki ponieważ poprzednik pogrzebał tak, że się w środku rozkeiły klosze , jak widać na foto zamontowana zostanie też rozpórka w kolorzę czerownym, wnętrze zostało rozebrane i niebawem trafi do tapicera.
wnętrze już gotowe dodatkowo dołożyłem zapach BMW Syndykate teraz jest sztos.