w sumie nic specjalnego się nie dzieje, autko to daily więc ciężko coś przy nim porobić jak z reszta widać gwint i naciągi w niczym nie przeszkadzają
a po za tym też zawiozła mnie do ślubu
a po podróży poślubnej tylko zmiana kółek i trochę potrenować na trackday
teraz czekamy na zimę żeby zacząć działać jak dobrze pójdzie to może z Mikaelem jeszcze jeden trackday zaliczymy